W II kwartale 2021 roku ogromny popyt sprawił, że zmniejszyła się podaż, a to prosta droga do wzrostu cen nieruchomości. Te rosną w zawrotnym tempie we wszystkich segmentach rynku. Wskaźnik zainteresowania domami i działkami jest większy niż zainteresowanie mieszkaniami – w wielu województwach wzrosty cen są kilkudziesięcioprocentowe.
Stawki ciągle rosną
Ceny nieruchomości rosną już od dłuższego czasu. Pandemia sprawiła, że zmieniły się nasze potrzeby i tendencje zakupowe, m.in. wzrosło zainteresowanie mieszkaniami na parterze, z ogródkiem, a także działkami budowlanymi. Stawki na rynku pierwotnym i wtórnym rosną wszędzie i dotyczą każdego typu nieruchomości. Największe wzrosty odnotowujemy jednak za działki i domy wolnostojące.
Działki cenne niczym złoto
Obecnie działki to bardzo gorący produkt na rynku nieruchomości. Liczba ofert dostępnych w tej kategorii cały czas spada. W niektórych województwach i regionach ceny za metr kwadratowy działki budowlanej wzrosły aż o 20 czy 35 procent w porównaniu z poprzednim rokiem. Przykładem niech będzie choćby województwo pomorskie.
Mniejsza dostępność ofert
Jednym z ważnych czynników kształtujących aktualne stawki za nieruchomości jest podaż ogłoszeń. Dostępność ofert jest znacznie mniejsza – od kilku miesięcy deweloperzy informują o wzrastającym popycie przy ograniczonej podaży. Dotyczy to głównie działek budowlanych.
Zmiana tendencji zakupowych na rynku nieruchomości
Najszybciej wyprzedają się właśnie działki i domy, mimo że nadal najwięcej kupujących szuka mieszkanie, ale obserwuje się, że z roku na rok zainteresowanie nimi jest niższe. Rośnie za to popyt na zakup domu lub działki. W II kwartale 2021 roku ogłoszenia działek prześcignęły w popularności oferty mieszkań.
Chętniej zatem kupujemy inne kategorie nieruchomości niż do tej pory, na co wpływ ma w dużym stopniu pandemia koronawirusa – wiele osób pracuje na stałe w trybie zdalnym albo hybrydowym, co oznacza brak konieczności dojazdu do biur w centrum lub biznesowych dzielnicach miast.
fot. Orca / Pixabay