Czy warto korzystać z wakacji kredytowych?

Wakacje kredytowe to jeden ze sposobów, aby odłożyć płatność na później. Warto jednak pamiętać, że nie jest to dobre rozwiązanie dla wszystkich. Szczegóły poniżej.

Znaczna część Polaków żyje na kredyt. Osoby, które na początku pandemii skorzystały z oferty wakacji kredytowych, prawdopodobnie teraz muszą spłacić należność. Okres zawieszenia spłaty może się właśnie kończyć – jeśli skorzystaliśmy z ulgi na trzy miesiące. Można też zdecydować się na rządową propozycję zamrożenia kredytu – czy to jednak opłacalne? Sprawdź szczegóły.

Rosną długi Polaków

Komisja Nadzoru Finansowego udostępniła dane, z których wynika, że w ciągu minionego roku dług Polaków wiodących życie na kredyt powiększył się o 5,5 proc., a wartość kredytów konsumpcyjnych wzrosła o ponad 5 mld zł. Na co zwykle bierzemy kredyt?

Niemal połowa ankietowanych zaznaczyła, że kredyt pozwala im sfinansować zakup sprzętu AGD lub RTV, a także auta. Inny rodzaj kredytu cieszący się dużą popularnością to kredyty zaciągane na zakup nieruchomości, przede wszystkim mieszkania.

Pandemia zmniejszyła domowe budżety

Jednak skutki pandemii dotyczą wielu osób. Jak wynika z raportu przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor przez Maison & Partners, budżet co trzeciego Polaka skurczył się, a eden na dwudziestu ankietowanych pozostał bez jakiegokolwiek źródła dochodu.

Analitycy rynku prognozują, że skutki pandemii będziemy odczuwać jeszcze długo – wiele osób może mieć problem z płynnością finansową firmy czy dopięciem domowego budżetu, a gospodarka nie szybko ruszy na nowo. Oznacza to również problemy ze spłatą rat kredytów czy pożyczek. Nic też dziwnego, że banki ostrożnie podchodzą do udzielania kolejnych pożyczek i przyznawania kredytów konsumpcyjnych.

Wakacje kredytowe – pomocne rozwiązanie?

Odsunięcie w czasie konieczności spłaty należności to jeden z pierwszych pomysłów na walkę ze skutkami nadejścia koronawirusa. Ogłoszono tzw. „wakacje kredytowe” polegające na odroczeniu spłaty rat na kilka miesięcy. Jednak zasady zawieszenia regulował każdy bank osobno i nie były one takie same dla wszystkich instytucji. Część instytucji finansowych oferowała zawieszenie kapitału i odsetek, inne jedynie kapitału – „wakacje” nie dla każdego okazały się dobrym pomysłem.

W rządowej tarczy antykryzysowej 4.0 prawo do wakacji mają osoby, które straciły pracę lub inne główne źródło dochodu po 13 marca. Jednak warunków do spełnienia było znacznie więcej – m.in. jeśli kredytobiorca posiada wiele zobowiązań w jednym banku, to wniosek o zawieszenie może dotyczyć tylko jednego.

Czy to na pewno opłacalne?

Warto zauważyć, że wakacje kredytowe nie są dobrym i opłacalnym rozwiązaniem dla wszystkich. Koszty dodatkowe są naliczane nawet za samo zawieszenie spłaty. Podczas ich trwania dotyczyć nas będą też inne ograniczenia – w większości banków nie otrzymamy już kolejnej pożyczki czy kredytu. Banki mogą odmówić nawet zakupu na raty – laptopa, telewizora, smartfona czy innego drobnego gadżetu.

Poza tym koronawirus sprawił, że stopy procentowe są na wyjątkowo niskim poziomie – warto teraz spłacać kredyt, gdyż niebawem najprawdopodobniej pójdą w górę, co będzie oznaczało także wyższą miesięczną ratę. Warto przeanalizować miesięczne wydatki i zastanowić się, czy jesteśmy w stanie spłacić zobowiązanie jak najszybciej.

Warto zastanowić się i przeliczyć opłacalność tego rozwiązania – ustawowe wakacje kredytowe wcale nie muszą się opłacać. Mają swoje wady i wszystkie związane z nimi konsekwencje warto znać – eksperci obliczyli, że kredyt może okazać się nawet droższy, jeśli z nich skorzystamy.

Lena.k

fot. AlexanderStein / Pixabay